Zapytaliśmy, jak wygląda sytuacja z węglem w składach w Mogilnie, Barcinie, Żninie i okolicach. Scenariusz na zimę na razie pisze się w czarnych kolorach, bowiem najczęstsza odpowiedź brzmiała: węgla nie ma i nie będzie.
Węgla nie ma i nie będzie
- Nie idzie teraz dostać węgla. Jak już jest to kosztuje 4.000 złotych - usłyszeliśy w mogileńskiej Gminnej Spółdzielni gdzie niewielkie pozostałości miału kosztują teraz 2.350 złotych za tonę. Optymistycznie nie brzmią też słowa szefa Now-Bud-u Nowakowscy w Mogilnie: - Z nową dostawą jest jak z wygraną w totolotka. Składy się wycofały, ponieważ rząd się wycofał - mówi przedsiębiorca. - Na stanie mam już tylko pół tony. Czekamy na nową dostawę.Oprócz wyżej wymienionych, w Mogilnie funkcjonują jeszcze Centrum Hurtowe Pasz. Posiadają jedynie ekogroszek firmy Rastar. Niestety, nie udzielono nam informacji jaką ilością dysponują i w jakiej cenie.
Ze świecą szukać węgla w FHU Margo, gdzie skończył się tydzień temu. W Złom Polu w Mogilnie prawdopodobnie ma być dostępny dopiero w połowie sierpnia. Pustką wieje również w FHU Maniek w Świerkówcu, gdzie usłyszeliśmy: nie ma węgla i nie będzie. Firma dostawy nie widziała od marca.
W Barcinie: - Nikt nie wie czy węgiel jeszcze będzie. Przejęły go spółki państwowe, przez co robi się monopol - mówi nam Robert Okrój z Przedsiębiorstwa Handlowo-Usługowego w Krotoszynie. - Na ten moment mam na stanie około 50 ton - dodaje. W składzie węgla Polski Węgiel w Barcinie Wsi, na ten moment nie ma nic, a po 15 sierpnia ma pojawić się ekogroszek.
2 sierpnia 2022 w Żninie w składzie węgla POLMEX przy ulicy Składowej nie mieli nic. - Czekamy na dostawę. Powinna przyjść pod koniec tygodnia. Orzech i ekogroszek - usłyszeliśmy. Orzech będzie dostępny od ręki, na ekogroszek przyjdzie zainteresowanym poczekać od 2 do 3 tygodni. Na ten surowiec skład prowadzi zapisy na zeszyt. Kostki nie ma w sprzedaży.
Skład opału przy Spokojnej 11 w Żninie nie prowadzi zapisów na zeszyt. Na placu leży około 10-15 ton różnych gatunków węgla.
Ceny przyprawiają o zawrót głowy
Sprzedawcy oprócz problemu kupna surowców opałowych, spotykają się z ich coraz wyższymi cenami. Stąd takie wysokie ceny sprzedaży dla stałych klientów. Za węgiel trzeba zapłacić od 2.350 do 3.500 złotych. W Żninie w składzie opałowym przy ulicy Spokojnej 11 ceny wahają się od 3.400-4.000 zł za tonę, przy czym orzech lepszy workowany potrafi kosztować nawet 4.200 złotych. W składzie węgla POLMEX cena za tonę orzecha wynosi 3.100 złotych, a za ekogroszek 3.140 złotych. W Barcinie wspominany wcześniej Robert Okrój sprzedaje orzech po 3.200 złotych, a kostkę i ekogroszek po 3.500 zł.
Najtaniej na obecną chwilę wychodzą zakupy w Mogilnie, 2.350 zł w GS Mogilno przy ulicy Magazynowej, z tym że posiadają oni obecnie sam miał, w FHU Margo koszty sięgają 2.500 złotych, jednak obecnie nie ma nic w sprzedaży. W Now-Budzie przy ulicy Przemysłowej 3 w Mogilnie ceny sięgają 3.000 złotych i więcej.
Jak radzą sobie mieszkańcy?
Wypowiedzi naszych rozmówców nie są zbyt optymistyczne. Przyznają, że ceny poszły strasznie w górę. - Za ekogroszek z Janowca Wielkopolskiego zapłaciłam wczoraj 3.400 złotych - mówi napotkana mieszkanka Rogowa. Panie mieszkające we wspólnej kamienicy w Żninie przyznają, że sytuacja jest masakryczna. - Po 15 sierpnia ma dzwonić do nas właścicielka. Prawdopodobnie podniesie nam ogrzewanie o 300 zł. A ma być jeszcze drożej. Skończy się to tak, że będziemy w piecu palić jedzeniem, bo tylko na to będzie nas jeszcze stać.
Stan nadzwyczajny trwa
Można powiedzieć, że stan nadzwyczajny po pandemii nie minął. Nadal mamy z nim do czynienia, za sprawą wysokiej inflacji i drożyzny, jaka panuje w całym kraju. Problem z dostawą węgla spędza sen z powiek wielu mieszkańcom Żnina, którzy pomimo zgłoszenia problemu do władz powiatowych, nadal nie doczekali się odpowiedzi. A koniec ciepłych dni, kiedy kupuje się węgiel - za progiem. Jeśli węgla nie rozwiezie się latem, to jesienią, gdy będzie deszcz czy zimą - gdy śnieg, lód i zawierucha, gdy spiętrzą się dostawy - możemy się spodziewać kryzysu.