28 października w wieku 82 lat zmarł Marian Pałaszyński. Msza św. żałobna zostanie odprawiona w sobotę 5 listopada o 11.00 w kościele pw. św. Trójcy w Strzelnie. Pogrzeb odbędzie się o 12.00 na starej strzeleńskiej nekropolii.
RODOWITY STRZELNIANIN
Marian Pałaszyński był rodowitym strzelnianinem. Urodził się 5 września 1940 roku w rodzinie rzemieślniczej. Razem z trojgiem rodzeństwa i rodzicami mieszkał w posesji przy ul. Św. Anny 4. w Strzelnie. W jego rodzinie żywe były tradycje patriotyczne za sprawą ojca Jana - legionisty Marszałka Piłsudskiego oraz stryjów, Mariana Pałaszyńskiego i wuja Adama Soboty, będącymi członkami tajnej organizacji ruchu oporu podczas II wojny światowej - Wielkopolskiej Organizacji Wojskowej. Był dzieckiem wojny, pamiętał ważne momenty z dziejów Strzelna, w tym wyzwolenie, pożar kościoła św. Prokopa. W jego pamięć wbiły się odgłosy walki, codzienne dążenie do przetrwania. Był świadkiem wielu historycznych chwil, wypadków poznańskich w 1956 r., gdy przebywając w odwiedzinach u brata mógł widzieć i doświadczać tamtych wydarzeń; transformacji ustroju, wolnych wyborów.
W 1958 roku ukończył strzeleńskie Liceum Ogólnokształcące i otrzymał świadectwo dojrzałości. W tym samym roku zdał egzamin wstępny na studia prawnicze UAM, ale z braku miejsc nie został tam przyjęty. Rozpoczął zatem pracę jako referent w Wydziale Finansowym Prezydium Powiatowej Rady Narodowej, a w roku następnym podjął dalsze kształcenie w Studium Nauczycielskim w Poznaniu na kierunku geografia. Równocześnie odbył obowiązkowe przeszkolenie wojskowe, zakończone przeniesieniem do rezerwy. Praktycznie całe swoje dorosłe życie związał ze szkolnictwem.
SP W OSTROWIE - GRAŁ W TEATRZE AMATORSKIM
1 września 1961 roku został zatrudniony jako nauczyciel w Szkole Podstawowej w Ostrowie (gm. Strzelno). Tam razem z grupą przyjaciół, po zajęciach krzewił kulturę i dążył do integracji środowiska lokalnego występując w teatrze amatorskim. 1 września 1963 roku został zatrudniony w Wydziale Oświaty Prezydium Powiatowej Rady Narodowej w Mogilnie na stanowisku kierownika referatu ogólnego. Tam też w roku 1966 powołany został na stanowisko podinspektora, a następnie inspektora oświatowego. Sprawował wówczas nadzór nad ponad 30. placówkami oświatowymi w powiecie. Podejmował wiele zadań i przedsięwzięć, a praca ta pozwoliła mu osiągnąć doświadczenie w zakresie pedagogiki, organizacji oświaty, zarządzania administracją. Wiele zawdzięczał swojemu kierownikowi, inspektorowi Aleksandrowi Szafarkowi, którego często wspominał.
Jednocześnie w 1965 roku rozpoczął studia magisterskie na kierunku geografia, na Wydziale Pedagogicznym UAM w Poznaniu, które ukończył w 1972 roku. Po 11 latach, po zawiązaniu się Zbiorczych Szkół Gminnych w 1974 roku objął stanowisko dyrektora Zbiorczej Szkoły Gminnej w Strzelnie, łącząc je z działalnością harcerską w Miejsko-Gminnej Radzie Przyjaciół Harcerstwa. W 1978 roku ukończył Studium Podyplomowe przy WSP w Bydgoszczy w zakresie organizacji pracy i kierowania oświatą.
NA JEGO WNIOSEK POWSTAŁA SP NR 3 W STRZELNIE
W latach 1984-1985 piastował funkcję inspektora oświaty przy Kuratorium Oświaty i Wychowania w Bydgoszczy, łącząc ją z funkcją wizytatora szkół z całego obszaru miasta i gminy Strzelno. Warto dodać, że po likwidacji Technikum Ekonomicznego przy LO w Strzelnie, jako pracownik Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy zwrócił uwagę na potrzebę lokalową utworzenia miejsca do nauki dla dzieci z orzeczeniami specjalnymi, ponieważ dotychczas dzieci te uczyły się w szkołach masowych w wydzielonych klasach. W związku z tym głosem i zapotrzebowaniem na jego wniosek została wydana stosowna decyzja przez Kuratorium w Bydgoszczy i powstała Szkoła Specjalna nr 3 w Strzelnie (obecny SOSW przy ul. Parkowej).
Marian Pałaszyński w tym czasie prowadził zapiski ze swojego życia, na jednej ze stron czytamy, że były to lata górne, gdyż szkoły były dobrze przygotowane, osiągały dobre wyniki, dobrze układała się współpraca z dyrektorami, każda kontrola i wizytacja władz szkolnych, łącznie z arcyważną wizytacją z Ministerstwa Oświaty w 1980 roku wypadała bardzo dobrze, współpraca z Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy obfitowała w ciekawe spotkania z pełnymi pasji ludźmi, którym powierzono kształcenie i wychowanie młodego pokolenia. Były też lata chmurne, do których zaliczył okres pracy zawodowej, który przypadł w Polsce w czasie poważnych przemian ustrojowych, co wiązało się z przeżywaniem napięć , sporów, podejrzeń, w tym czasie na porządku dziennym był zwyczaj odwoływania dyrektorów różnych firm, konieczna była duża odporność psychiczna.
DYREKTOR SZKOŁY W MARKOWICACH
W 1987 roku z przyczyn osobistych odszedł ze stanowiska inspektora i jednocześnie objął stanowisko dyrektora Szkoły Podstawowej w Markowicach (gm. Strzelno), gdzie pracował do przejścia na emeryturę, czyli do 1991 roku. W międzyczasie, w 1988 roku podnosząc kwalifikacje w Instytucie Kształcenia Nauczycieli w Bydgoszczy uzyskał II stopień specjalizacji zawodowej w zakresie organizacji i zarządzania oświatą. Pełniąc funkcję dyrektora szkoły w Markowicach podejmował się wielu zadań społecznych ,edukacyjnych i organizacyjnych. Z jego inicjatywy podjęto w szkole prace na rzecz nadania szkole imienia Gustawa Zielińskiego. Był też pomysłodawcą ufundowania sztandaru szkoły, co przy ogromnej współpracy środowiska lokalnego uczyniono w 1991 roku. W szkole tej, również dzięki inicjatywnie dyrektora działało Towarzystwo Wiedzy Powszechnej, gdzie podczas organizowanych odczytów, prelekcji na temat oświaty, zdrowia, edukacji, pedagogiki, czy psychologii zbierali się mieszkańcy Markowic i ościennych miejscowości, by poszerzyć swoją wiedzę potrzebną na przykład w wychowaniu dzieci. Zawsze podkreślał aktywność społeczności lokalnej, dobre porozumienie z rodzicami uczniów, chęć rodziców do współpracy na rzecz szkoły.
RADNY DWÓCH KADENCJI
W trakcie swojej pracy zawodowej podejmował wiele dodatkowych aktywności. Przygotowywał i przeprowadzał powiatowe i wojewódzkie przeglądy szkół artystyczne i sportowe, udzielał się w Miejsko-Gminnej Radzie Przyjaciół Harcerstwa w związku z 70. rocznicą działalności harcerskiej w kraju, we współpracy z Towarzystwem Przyjaciół Dzieci organizował letni i zimowy wypoczynek dla dzieci i młodzieży terenu miasta i gminy, zwłaszcza tych zagrożonych ubóstwem. Będąc już na emeryturze w niepełnym wymiarze godzin pracował jeszcze w Zespole Szkół Zawodowych i społecznym liceum w Strzelnie. Oprócz pracy zawodowej w latach 70-tych XX wieku przez 4 lata pełnił też społeczną funkcję ławnika Sądu Rejonowego w Mogilnie. W latach 1994-2007 pełnił funkcję przewodniczącego Sekcji Emerytów i Rencistów ZNP oraz wiceprezesa Zarządu Oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego. W latach 1994-2002 był radnym Rady Miejskiej w Strzelnie oraz członkiem Zarządu Urzędu Miasta i Gminy Strzelno. W latach 1994-1998 pełnił też funkcję rzecznika prasowego UMiG w Strzelnie. Był też współzałożycielem Towarzystwa Miłośników Miasta Strzelna oraz inicjatorem powołania w Strzelnie Straży Miejskiej.
Za swoją działalność społeczną i pracę zawodową odznaczony został Złotym i Srebrnym Krzyżem Zasługi, Medalem Komisji Edukacji Narodowej, Odznaką Przyjaciel Dziecka. W życiu prywatnym interesował się turystyka pieszą, historią, polityką, literaturą, którą czytał do końca swoich dni, muzyką i teatrem. Regularnie wraz z czwórką przyjaciół grywał towarzysko w brydża.
56 LAT SZCZĘŚLIWEGO MAŁŻEŃSTWA
30 lipca 1966 roku poślubił Felicję, z którą w szczęśliwym związku małżeńskim przeżył 56 lat. Wspólnie z żoną wychował dwoje dzieci, córkę Kamilę - obecnie polonistkę w Szkole Podstawowej im. A. A. Michelsona w Strzelnie oraz syna Remigiusza, który obecnie mieszka w Poznaniu. Doczekał się 5 wnucząt: Jarosława, Martyny, Wiktora, Larysy i Patrycji.
Obchodząc uroczystość Złotych Godów Małżeńskich w 2016 roku mówił naszemu reporterowi: - Jak te lata szybko minęły. Tak niedawno wydawało się, że każdy z nas był taki młody. A czas niestety ucieka. Warunkiem dominującym w małżeństwie jest miłość, bo ona zwycięża wszystko. Nie ma takich małżeństw, w których nie byłoby sprzeczek, czy utarczek, to jest niemożliwe, ale nad wszystkim musi górować jednak zdrowy rozsądek. Małżeństwo to jest służba, jeden drugiemu powinien pomagać i żyć dla niego i realizować w życiu wspólne cele. Dzięki Bogu dożyliśmy tych 50 lat i nawet nie wiem kiedy one upłynęły, a nie wiadomo ile nam jeszcze zostało, ale to już nie od nas zależy. I jak czas pokazał wspólnie z żoną Felicją przeżył 56 lat. W ubiegłym roku obchodzili wspólnie Szmaragdowe Gody.
- W życiu kierował się przede wszystkim dokładnością i solidnością podejmowanych działań, obiektywizmem, racjonalnym myśleniem, wyznawał humanistyczne idee zgody i współdziałania. Niestety życie nie oszczędzało Mariana, chorował prawie 20 lat na wiele chorób, łącznie z kilkoma nowotworowymi. Zachował jednak pogodę ducha, dowcip, dobre nastawienie, a rodzina, którą stworzył była dla niego najważniejszym dorobkiem życia - wspomina córka Kamila Pałaszyńska-Drabik.
Zmarł 28 października, przeżył 82 lata. Msza św. żałobna zostanie odprawiona w sobotę 5 listopada o 11.00 w kościele pw. św. Trójcy w Strzelnie. Pogrzeb odbędzie się o 12.00 na starej strzeleńskiej nekropolii.
Życiorys Marian Pałaszyńskiego opracowałam na podstawie materiałów dostarczonych przez jego córkę Kamilę Pałaszyńską-Drabik.
Magdalena Lachowicz, 31 X 2022